dla przykładu
  • Czy przysłowiowy jest przysłowiowy?

    7.01.2015
    7.01.2015

    Szanowni Państwo!

    Chciałbym zapytać o użycie dość często ostatnio używanego przymiotnika przysłowiowy. Czy istotnie konieczne jest powiązanie wyrażenia z konkretnym przysłowiem, czy wystarczy odniesienie do znanego związku frazeologicznego, aby użycie ww. przymiotnika było uzasadnione? Np. przysłowiowy wdowi grosz, przysłowiowy krzyż pański, przysłowiowy biały kruk?

    Z wyrazami szacunku

  • dedykacja
    15.12.2009
    15.12.2009
    Witam,
    moje pytanie dotyczy dedykacji. Pragnę dać w prezencie bliskiemu znajomemu książkę opatrzoną wpisem z dedykacją od autora. Jaka powinna być właściwa forma tej dedykacji, to znaczy, co powinnam przekazać pisarzowi – imię i nazwisko znajomego czy również jego tytuł naukowy (jest doktorem)? Na przykład Dla Pana doktora Jana Kowalskiego? Od czego to zależy?
    Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie,
    A.D.
  • Dobija
    6.10.2005
    6.10.2005
    Mam pytanie: chciałabym wypisać dyplom dla Wandy Dobija i nie wiem, jak mogę poprawnie odmienić to nazwisko. Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję za pomoc.
    Pozdrawiam.
  • do McDonalda
    2.12.2012
    2.12.2012
    Szanowni Państwo,
    bardzo proszę o rozwianie moich wątpliwości co do zapisu nazw produktów z dopełniaczem saksońskim. Wiadomo, że powinno się mówić „Idę do McDonalda” (nie: McDonaldsa), „Używam Helmana” (nie: Helmansa – chodzi o majonez) itp. Co jednak z takimi nazwami jak Jack Daniel's, Balantine's, Redd's? Wszyscy, których znam, dopełniacz wymawiają kolejno: [danielsa], [balantajsa], [redsa].
    Iwona Nowakowska
  • dopełniacz i/lub biernik

    14.01.2023
    30.07.2021

    Szanowni Państwo,

    W pracy zaliczeniowej użyłam zdania „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiedniego wsparcia dydaktycznego, emocjonalnego i społecznego.”

    Natomiast mój chłopak twierdzi, że zdanie powinno wyglądać „Można łatwo zauważyć, że rodzina nie zawsze jest w stanie zapewnić odpowiednie wsparcie dydaktyczne, emocjonalne i społeczne.”

    Uprzejmie proszę o wyjaśnienie, które zdanie jest poprawne lub może oba są w porządku :)

    Dziękuję,

    Karolina

  • dwuznaczne zdania
    19.11.2012
    19.11.2012
    Czy można jednoznacznie określić (na jakiej podstawie?), do kogo odnoszą się formy zaimka swój w następujących zdaniach:
    Monika spotkała przyjaciółkę idącą ze swoim mężem. (mąż przyjaciółki czy Moniki?)
    Profesor kazał jej przynieść swoją pracę. (praca profesora czy jej?)
    Matka kazała im uporządkować swoje zabawki. (zabawki matki czy ich?)

    Czy lepsza byłaby tutaj zamiana na jej mężem / jego (jej) pracę / jej (ich) zabawki?
  • Dywiz w nazwach miejscowych oraz w nazwach przystanków

    29.01.2024
    3.10.2021

    Szanowni Językoznawcy,

    co rządzi użyciem lub nieużyciem łącznika w nazwach miejscowych niektórych osiedli lub przystanków? Czym różnią się nazwy osiedli w Warszawie, takie jak Marymont-Potok, Marymont-Ruda od np. nazwy Bemowo Lotnisko (bez łącznika)? Czy stosowanie łącznika w nazwach przystanków typu: Podleśna-IMiGW, Łomianki-Szkoła, Nowy Świat-Uniwersytet, Wola-Ratusz jest poprawne? W jakim zakresie używa się w tych przypadkach norm dot. nazw miejscowości?

    Z poważaniem i pozdrowieniami

    J.J.

  • Dziękuję Ci lato, że byłoś…

    10.12.2010
    10.12.2010

    Dzień dobry!

    Jak w liście do uosobionego Lata użyć konstrukcji: „Dziękuję Ci Lato, że…”. Temat zadania i podana konstrukcja jest w jednym z podręczników dla III klasy SP. Dla córki Lato to Pani Lato, więc napisała: „Dziękuję Ci Lato, że byłaś…”. Ostatecznie wybrałyśmy formę: „Dziękuję Ci Lato, żeś było itd…”. Czy możliwa jest konstrukcja: „Dziękuję Ci Lato, że byłoś…”?

    Pozdrawiam i mam nadzieję na rychłą odpowiedź.

    Agnieszka

  • francuskie tytuły arystokratyczne
    26.08.2002
    26.08.2002
    Drodzy Państwo!
    Mam problem, który nie dotyczy może bezpośrednio pisowni polskiej, ma z nią jednak związek. Otóż chodzi o zasady pisowni imion i tytułów arystokratycznych osób spoza Polski.
    Wiem, że ogólne zasady pisowni imion wymagają, aby imiona postaci panujących (np. królów) lub funkcjonujących powszechnie w polskiej świadomości (np. Joanna d'Arc) spolszczać, zaś pozostałe pozostawić w formie oryginalnej. Tak przedstwia się sytuacja w większości książek, z którymi miałem do czynienia. Jadnakże prof. W. Dworzaczek w swojej Genealogii (zestaw tablic genealogicznych rodów panujących w Polsce i krajach ościennych) ominął powyższą zasadę, spolszczając bez wyjątku wszystkie imiona. Wydaje mi się, że w tym przypadku zabieg ten nadał zestwieniom genealogicznym przejrzystości – jest więc uzasadniony.
    Gorzej sprawa przedstawia się z tytułami arystokratycznymi. W różnych publikacjach spotkałem się z różną ich pisownią. Np. w biografii Ludwik XVI pióra Jana Baszkiewicza (Wrocław 1983) sam król, przed objęciem władzy, nosi tytuł księcia Berry. Natomiast jego bratanek, który nigdy władzy nie objął, tytułowany jest już księciem (diukiem) de Berry. Przytoczę jeszcze jeden przykład. W powyższej książce brat Ludwika XVI (przyszły Karol X) tytułowany jest hrabią Artois, natomiast w biografii Karola X autorstwa José Cabanisa (W-wa 1981)- hrabią d'Artois. Takie przykłady można zresztą mnożyć w nieskończność.
    I tutaj pojawia się mój problem i moje pytanie. Opracowuję właśnie tablicę genealogiczną francuskiej dynastii Burbonów. Pojawia się tam mnóstwo osób zarówno panujących, jak i posiadających czysto tytularne godności arystokratyczne, wiele odsób, które są Polakom znane dobrze jak i nie. Jak postąpić w takiej sytuacji? Być może w przypadku tytułów obowiązuje podobna zasada jak i w przypadku imion? A jeśli tak, to czy dla zachowania przejrzystości mogę zrezygnować z przedrostków de, d' itp.?
    Proszę Państwa o sprecyzowanie zasad obowiązujących w przedstawionych przeze mnie przypadkach i z góry dziękuję za odpowiedź.

    Z poważaniem
    Przemo Jaworski
  • Funkcja a funkcjonalność
    13.11.2017
    13.11.2017
    Nawiązując do https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Funkcja-a-funkcjonalnosc;17099.html
    i teraz tak, rozumiem to, co Pani pisze, ale w świecie IT, gdy mówimy o systemie, który posiada pewne „możliwości operacyjne”, tłumaczone z angielskiego functionalities, to czy nazwałaby Pani je funkcjami? Z kolei w angielskim mamy słowo functions – jak by Pani to słowo przetłumaczyła?

    Ja myślę, że to się właśnie odmienia w stronę taką, że system IT posiada pewne funkcjonalności (możliwości operacyjne), a ogólnie funkcją tego systemu jest „coś tam ogólnego”. Przykład: Facebook posiada funkcjonalności feed-u, czatu i tworzenia galerii, a funkcją tego systemu jest umożliwienie ludziom komunikowania emocji, swoich historii i przeżyć.

    Czyż nie?
    Miłosz
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego